Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gary z miasteczka Gliwice. Mam przejechane 46565.46 kilometrów w tym 4148.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.36 km/h
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gary.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki Rowerowe

Dystans całkowity:2070.34 km (w terenie 518.00 km; 25.02%)
Czas w ruchu:134:20
Średnia prędkość:15.41 km/h
Maksymalna prędkość:76.10 km/h
Suma kalorii:5610 kcal
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:60.89 km i 3h 57m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
58.68 km 45.00 km teren
04:09 h 14.14 km/h:
Maks. pr.:57.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Turbacz 1260 m.n.p.m.

Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 21.08.2012 | Komentarze 1

Wyjazd sponsorowany przez moją byłą żonę :P
Jak było niektórzy wiedzą, także nie miałem skrupułów żeby udać się z obrączką do lombardu... Z otrzymanych pieniędzy postanowiłem zdobyć jeden ze szczytów Gorców - Turbacz.
Wyjazd pociągiem bardzo wcześnie rano. Wysiadłem w miejscowości Lasek koło Nowego Targu, żeby udać się do Kilkuszowej, gdzie miałem zarezerwowany już wcześniej nocleg. Przepakowałem się i pojechałem do Nowego Targu, żeby rozpocząć swoją przygodę. Wjeżdżam na Kowaniec, stamtąd rozpoczyna się szlak.

Na początku jest spory asfaltowy podjazd, gdzie nawet auta miały problemy, potem wjeżdżam w las. Tu kończy się asfalt, a zaczyna żwir, pełno kamieni, które bardzo utrudniają podjazd. Niestety trzeba było zejść z roweru i dobre kilkanaście metrów iść.
Dojechałem do przełęczy i tym sposobem pokonałem już połowę trasy.





Chwila odpoczynku i jeszcze dobra godzina pedałowania. Po drodze mijam Kapliczkę Papieską.



Z Kapliczki zostały jeszcze 2 km drogi.



W końcu docieram do...







Zjadłem dobry obiadek, pogadałem z ludźmi, no i wypadałoby wracać.



Docieram do centrum Nowego Targu, gdzie odbywał się Jarmark Podhalański.

Chwilę tam się pokręciłem i wróciłem na nocleg do Kilkuszowej, by wyspać się i następnego dnia wrócić do domu.



Dane wyjazdu:
84.77 km 10.00 km teren
05:46 h 14.70 km/h:
Maks. pr.:62.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spišská Belá

Niedziela, 12 lipca 2009 · dodano: 13.07.2009 | Komentarze 0

Pobudka o 12, po wczorajszym dniu jeszcze zmęczenie nas trzymało.



Zjedliśmy późne śniadanie, no i w drogę ...



Jedziemy przez...



Po drodze chwila relaksu





Mijamy granice państwa ...





Zmęczone rowerki



Po drodze mijamy Monkova Dolina



Tatranska Kotlina



Docieramy do Spišská Belá i kierujemy się na Spišská Stará Ves.
Jednak przed Spišská Stará Ves czeka nas długi, kręty, 12 % podjazd.



Już za Magurske Sedlo...



...było z górki do samej granicy.

Przed 22 dojeżdżamy do Niedzicy, głodni, zmęczeni...

Udaje się nam znaleźć pizzerie, pizza była wielka...



Po zjedzeniu dopada nas totalne zmęczenie, a do Białki 25 km.

Udaje się nam poprosić kucharza, który skończył prace, by podrzucić Gregorego do Białki po samochód.

Po dobrej godzinie wraca Gregory, pakujemy rowery i wracamy do Gliwic, biorąc na poniedziałek urlopy na żądanie :)

Dane wyjazdu:
92.70 km 30.00 km teren
08:13 h 11.28 km/h:
Maks. pr.:76.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Gubałówka i Murowaniec

Sobota, 11 lipca 2009 · dodano: 11.07.2009 | Komentarze 0

Wyjazd samochodem z Gregorym do Nowego Targu, zostawiamy go na CPN-ie i ruszamy do centrum Nowego Targu na rowerach. Jedziemy Droga Papieską przez Ludźmierz, Maruszyne...



...Bańską Niżną i Wyżną, Ząb i dojeżdżamy na Gubałówkę - 1126 m.n.p.m.



Chwila odpoczynku i długi zjazd do Kościeliska... i lądujemy w Zakopanym na Krupówkach



Wydawałoby się, że to już koniec dzisiejszej wycieczki, lecz to dopiero początek...



Prawdziwa wyprawa górska, w jedną stronę 15 km, 600 m różnicy wysokości. Odcinek terenowy liczy 6,5 km. Droga nie jest stroma, ani wąska, ale brukowana z dużych otoczniaków.
Zaczynamy od ronda Kuźnickiego, kierujemy się na Bystre.

Brzeziny - tu zaczyna się premia górska.
Dojeżdżamy łagodnie w górę kamienna drogą do pierwszego mostku na Suchej Wodzie



Mały relaks i mała kąpiel



Potem jest już coraz bardziej stromo...

Docieramy do Psiej Trawki, gdzie czeka nas najtrudniejszy i najbardziej męczący odcinek trasy: 4,2 km, 323 m przewyższenia, średnie nachylenie 8,4 %.

Mamy już dość, nie wiadomo ile jeszcze do Schroniska...

W końcu docieramy...





Ludzie pytali się z niedowierzaniem, czy my tu wjeżdżaliśmy rowerami :)

Dalej nie wolno już jechać, zabraniają tego przepisy TPN



Ale kawałek się przejechałem :D



Zaczynało się robić szarawo, było już po 18, więc postanowiliśmy wracać. Przed nami jeszcze długa droga do Nowego Targu, gdzie był samochód .



Powrót niewiele mniej męczący niż jazda do góry. Zdradliwa brukowana nawierzchnia drogi zmusza do stałej czujności, w dodatku zaczęło lekko kropić.





Jesteśmy już w Zakopanym, premia górska zaliczona (najwyższy szczyt w Tatrach Polskich, gdzie można wjechać rowerem ZALICZONY)

Do Nowego Targu jeszcze 30 km, postanowiliśmy dojechać pociągiem za 20 zł :P

Docieramy do samochodu i jedziemy do Białki Tatrzańskiej, gdzie mamy nocleg.

Dane wyjazdu:
42.93 km 0.00 km teren
02:17 h 18.80 km/h:
Maks. pr.:40.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ogrodzieniec

Środa, 10 czerwca 2009 · dodano: 13.06.2009 | Komentarze 0

Wyjazd z Gregorym pociągiem do Zawiercia.
Z Zawiercia już rowerem do...















W drodze powrotnej chwyta nas ulewa, więc do Zawiercia przyjeżdżamy już cali mokrzy...