Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gary z miasteczka Gliwice. Mam przejechane 46545.42 kilometrów w tym 4148.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.38 km/h
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gary.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
105.23 km 0.00 km teren
05:22 h 19.61 km/h:
Maks. pr.:69.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2235 kcal

Orava

Poniedziałek, 2 maja 2011 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 0

Orawa Orawa bez Orawę ława
Któryndy chodzali któryndy chodzali Orawcy do prawa

Pobudka wcześnie rano i pociągiem do Nowego Targu.
Przed 11 na miejscu i jadę w kierunku Czarnego Dunajca i na Chochołów.



Dojeżdżam do Trstena i kieruje się na Jezioro Orawskie (Vodná nádrž Orava).





Jeszcze mały zjazd :)



i już jestem przy tamie.





Po odpoczynku na Oravskiej Ławie.



Pora jechać dalej na ...



Jestem w centrum, a przede mną jeszcze z 25 km, więc postanowiłem iść na Tvrdošín železničná.

Vlak-kiem dojeżdżam do ...



Nagle nie wierzę własnym oczom - ukazuje mi się Oravský hrad.



Wznosi się on na wysokiej skale nad rzeką Orawa.



Po zwiedzeniu zamku...



... trzeba było wracać, było już ok. 18, a przede mną 70 km do Nowego Targu. Pociąg do Gliwic o 21

Podjechałem na vlaková stanice, ale vlak pojechał, a kolejny za 1,5 godziny.

Postanowiłem poszukać jakiegoś przystanku autobusowego.
Jest. Autobus jedzie za chwilę do Tvrdošín. Kierowca był tak miły, że mnie zabrał.
Zostało jeszcze ok. 40 km, więc w drogę, bo czasu mało.
Jestem już za Trstená, brak sił w nogach, na szczęście ukazuje się jakiś autobus.
Kierowca jedzie do Sucha Hora. Kolejny miły kierowca, zabiera mnie :)

Do granicy już rzut beretem, zostało ok. 25 km, do pociągu została godzina z małym groszem.

Jestem w Nowym Targu.
Ufff, ledwo co zdążyłem na pociąg.

Bilet kupiłem dopiero w Suchej Beskidzkiej (w Nowym Targu kasa była zamknięta) na dworcu gdzie pociąg "zawraca", ponieważ konduktor mógł mi wydać bilet tylko do Krakowa za 40 zł, a za 45 zł kosztował z Nowego Targu do Gliwic.


Wycieczka udana pełna przygód, oby takich więcej :)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tylem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]