Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gary z miasteczka Gliwice. Mam przejechane 46514.67 kilometrów w tym 4148.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.39 km/h
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gary.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
64.05 km 0.00 km teren
04:07 h 15.56 km/h:
Maks. pr.:59.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Słowacja - Tatranska Lomnica

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 0

To był mój upragniony wypad w Tatry. Miałem jechać sam, bo nie było nikogo chętnego, ale… :) O 4.47 wyruszyłem z Gliwic, w Katowicach byłem o 5.25, gdzie czekała na mnie Ania :) Stamtąd już razem skierowaliśmy się na pociąg do Krakowa. W Krakowie bardzo szybka przesiadka na pociąg do Nowego Targu. Docieramy tam o 10.49 i zaczynamy jazdę.



Znajdujemy się mniej więcej na wysokości 600 m. n.p.m. i kierujemy się w stronę Białki Tatrzańskiej (ok. 700 m. n.p.m.). Tam chwila przerwy na zakupy. Następnie przejeżdżamy kawałek przez Bukowinę Tatrzańską i wjeżdżamy do Czarnej Góry.





Tam zaczynają się już coraz większe podjazdy. W Jurgowie zjeżdżamy nad rzeczkę Białkę, żeby trochę odpocząć, przy okazji wskakujemy do wody, żeby się trochę ochłodzić, bo słońce dawało się we znaki. Obserwujemy również spływ kajakowy.





Następnie znów w drogę, aż do granicy.



W końcu przekraczamy granicę i zjeżdżamy na Słowację. Widok nieziemski :)



Wjechaliśmy w końcu na wysokośc 976 m. n.p.m. w miejscowości Zdiar.



Następnie zjazd do Tatrzańskiej Kotliny, zatrzymujemy się na dłużej przy Jaskini Bielańskiej, żeby coś zjeść.



Potem przejeżdżamy koło przystanku Biała Woda (925 m. n.p.m.), który znajduje się w wylocie Doliny Kieżmarskiej. Planowałem również trasę nad Zielony Staw Kieżmarski, ale to może zostanie na wrzesień.



W końcu po ok. 50 km dojeżdżamy do Tatrzańskiej Łomnicy (850 m. n.p.m.) i tam praktycznie kończymy swój wypad. Jest już dość późna pora, więc planujemy podjechać "żeleźniczką" do Starego Smokowca (990 m. n.p.m) i tam znaleźć nocleg.



Wagony przystosowane do przewozu rowerów.



Tam niestety nic taniego znaleźć nie potrafimy (ceny za jeden nocleg wahały się od 15 do 20 euro), więc postanawiamy zadzwonić do małżeństwa z Nowej Leśnej, u których Ania nocowała 2 lata temu. Mają wolny pokój w cenie 10 euro za osobę. Uspokojeni znalezieniem noclegu idziemy na zakupy, a potem na obiadokolację, gdzie zamawiamy wyprażany owczy ser z frytkami.
Pojedzeni kierujemy się znowu do kolejki i jedziemy do Nowej Leśnej. Malutka miejscowość i widoki boskie - na całą Łomnicę (2634 m. n.p.m.), poprzez Sławkowski Szczyt (2452 m n.p.m.), aż po Gerlach (2655 m. n.p.m).

Łomnica


Sławkowski Szczyt i Gerlach




Stamtąd już 500 m do naszego noclegu. Dostajemy pokój z widokiem na Łomnicę, idziemy się wykąpać, przebrać i jeszcze pełni energii wybieramy się w nocy na spacer :P

#lat=49.31975&lng=20.3096&zoom=10&type=2


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa epeza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]