Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gary z miasteczka Gliwice. Mam przejechane 45122.12 kilometrów w tym 4148.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.06 km/h
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gary.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Térynka 2015 m n.p.m

Sobota, 31 grudnia 2016 · dodano: 29.01.2017 | Komentarze 0

Po naszym wyjeździe z Krzyśkiem, Wiola baluje sobie w Tatrach i co chwilę mnie wkurza wysyłając zdjęcia pięknych widoczków i słonecznej pogody. Trochę jej zazdroszczę tej pogody.
Nie mając planów na Sylwestra postanawiam jechać do niej. Zabieram jeszcze koleżankę ze sobą, no i w drogę.
Przed piąta docieramy do Zakopanego. Pakujemy Wiolcie w Tojcie i kierujemy się na Słowację.Już po szóstej jesteśmy na parkingu w Starym Smokowcu. Jeśli chcemy zdążyć na wschód słońca,to trzeba szybko się zbierać.Pognałem przodem, w dwadzieścia parę minut dotarłem na Hrebienok. Dziewczyny docierają parę chwil później, ale też zdążyły na wschód w ostatnim momencie .   



Chwila odpoczynku, śniadanko i idziemy w dalszą drogę.



Wkraczamy na Magistrale na czerwony szlak w kierunku Zamkovskeho Chaty, ale w pewnym momencie skręcamy na szlak nosiczów. W trzydzieści minut docieramy do Schroniska Zamkovskeho Chata.



Chwila odpoczynku w schronisku i dalej zielonym szlakiem przez Dolinę Zimnej Wody do podłoża masywnego podejścia dzielącego nas od widocznego już z daleka Teycho Chaty.



Na początku idziemy prawie po płaskim. Pogoda nas rozpieszcza. Chociaż lekki chłód, to i tak słonko ostro grzeje.
Zimą ścieżka biegnie inaczej niż latem, bardziej zachodnią częścią doliny i bardziej jej dnem.
Letni szlak wiedzie zboczami okalającymi dolinę od prawej strony, a potem trawersuje szeroko próg dopiero kierując się ku stronie lewej. No więc zimą od razu trzymamy się lewej strony i stamtąd rozpoczynamy ostateczne podejście.
Jest stromo. Daję mi to lekko w kość, po drodze trochę przerw na odpoczynek, by złapać oddech i dalej w drogę.



W końcu po niecałych trzech godzinach dochodzimy do Teycho Chaty. W schronisku zatrzymujemy się na dłuższą chwilę by odpocząć i ogrzać się.



Po czternastej postanawiamy wracać, jeszcze parę zdjęć… w cieniu czuć zimno.
Robiąc to zdjęcie pierwsze dwie sekundy były straszne potem już nie było czuć zimna.



Ale i tak trzeba było się szybko ubrać by się nie wychłodzić.
Wracamy. Zjazd z czekanem daje nam niezłą frajdę.



Zatrzymujemy się jeszcze w Zamkowskeho Chacie. Robi się zimno.



W końcu dochodzimy na Hrebieniok jest po dwudziestej. Co teraz robić? Do północy jeszcze sporo czasu, a robi się coraz zimniej. Postanawiamy wracać, trochę się zagrzać i przed północą wrócić na Hrenienok.
Był jeszcze pomysł w Nowy Rok jechać na wschód słońca na Babia Górę, ale to był tylko pomysł, jako kierowca nie dałbym rady …
I tak kończy się 2016, a zaczyna się 2017. Podsumowując 2016 mogę śmiało powiedzieć że był zajebisty.


Kategoria Góry, Tatry



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]