Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gary z miasteczka Gliwice. Mam przejechane 45122.12 kilometrów w tym 4148.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.06 km/h
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gary.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Bystra 2248 m - Błyszcz 2159 m

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 02.06.2016 | Komentarze 0

Kolejne szczyty, kolejne wyzwanie…
Wyjechałem przed pierwszą, a po drodze wstąpiłem jeszcze po towarzysza wyprawy. O godzinie czwartej rano znaleźliśmy się w Kirach.
Schronisko na Hali Ornak znajduje się na niewielkiej Polanie Ornaczańskiej, w górnej części Doliny Kościeliskiej. Dotarliśmy do niego po godzinie marszu. Budynek utrzymany jest w stylu nowozakopiańskim i pięknie współgra z otoczeniem.



Z jego okien roztacza się widok na Kominiarski Wierch, Bystrą i Błyszcz.



Kompleks leśny otaczający schronisko jest obszarem ochrony ścisłej. Jesienią odbywa się tutaj rykowisko jeleni, można też spotkać się z blisko podchodzącymi do schroniska lisami, a nawet z niedźwiedziem.
Schronisko na Hali Ornak jest piątym obiektem turystycznym, który znalazł się w Dolinie Kościeliskiej. Pierwsza altana wybudowana przez Towarzystwo Tatrzańskie w 1875 r. powstała przy Lodowym Źródle, nieopodal polany Stare Kościeliska. Kolejna została wzniesiona w 1892 r. na Polanie Smytniej. trzeci budynek w 1896 r. postawiono nad Smerczyńskim Stawem. Żadna z tych budowli nie przetrwała próby czasu. Również kolejna budowla na Hali Pyszniańskiej, będąca pierwszym schroniskiem turystycznym w obszarze Doliny Kościeliskiej, przetrwała jedynie do roku 1945, kiedy to uległa zniszczeniu w czasie walk partyzanckich.
Schronisko stanowi dobrą bazę wypadową w Tatry Zachodnie, w szczególności na grań Czerwonych Wierchów, Ornak, Starorobociański Wierch, Bystrą , Jarząbczy Wierch i Wołowiec.
Spod Schroniska wyruszamy żółtym szlakiem na Iwaniacką Przełęcz (1459 m). Zajmuje nam to godzinę. Szlakwydaje się stosunkowo prosty, wędrujemy kamiennych chodnikiem. Na skrzyżowaniu wybieramy zielony szlak i kierujemy się na południe. Rozpoczynamy podejście na Ornak. I tu zaczynają się schody… kroczymy po głazach wbitych w ziemię które dają nam w kość. Kamienne schody… Podejście prowadzi najpierw lasem, a następnie wydostając się ponad jego górną granicę wije się pośród kosodrzewiny, gdzie osiąga też największą stromiznę.



Początkowo w panoramie dominuje Kominiarski Wierch, leżący po przeciwległej stronie Iwaniackiej Przełęczy. Wraz z nabieraniem wysokości i przerzedzaniem się kosówki widok wzbogaca się o kolejne szczyty, by wreszcie po wydostaniu się na odsłonięty grzbiet Ornaku zaprezentować się w pełnej krasie. Panorama obejmuje Bystrą, Starorobociański Wierch, Wołowiec, Czerwone Wierchy, a także strzeliste szczyty Tatr Wysokich.



Pokonanie mozolnego podejścia od przełęczy zajmuje nam godzinę. Ornak tworzy kilkuwierzchołkowy masyw rozdzielający Dolinę Pyszniańską od Doliny Starorobociańskiej. Rozległy grzbiet ciągnie się, aż do Siwej Przełęczy, poprzez którą łączy się z granią główną Tatr. Zielony szlak prowadzi przez kolejne kulminacje masywu: Suchy Wierch Ornaczański (1832m), Ornak (1854m), Zadni Ornak - Siwe Skały (1867m) oraz Kotłową Czubę (1840m). Najbardziej charakterystycznym wierzchołkiem jest Zadni Ornak, zwieńczony skalistą turnią. Z Kotłowej Czuby szlak łagodnie sprowadza na Siwą Przełęcz (1812m), gdzie węzeł z czarnym szlakiem z Doliny Starorobociańskiej.
Powyżej przełęczy zielony szlak wspina się wąską granią i po kilkunastominutowym, momentami stromym podejściu osiąga Gaborową Przełęcz Wyżnią (1959m). Przez przełęcz przebiega granica polsko-słowacka. Na przełęczy napotykamy kolejne rozwidlenie dróg. Zielony szlak sprowadza w dół na stronę słowacką do Doliny Gaborowej. Znaki czerwone w kierunku zachodnim wspinają się na Starorobociański Wierch, natomiast na wschód prowadzą ku Bystrej. Tam właśnie zmierzamy, ale najpierw trzeba zrobić dłuższa przerwę.Czas na drzemkę.



Czerwony szlak w kierunku Bystrej trawersuje od południowej strony Liliowe Turnie. Pomiędzy skalistymi turniczkami, ku północy rozpościerają się widoki na Ornak oraz Kominiarski Wierch. Trawiaste zbocza od strony słowackiej opadają ku Dolinie Gaborowej, ponad którą wznosi się trójkątna piramida Zadniej Kopy.



Po około trzydziestu minutach szlak osiąga niewielką przełączkę - Bystry Karb (1953m), gdzie dołącza słowacki szlak z Doliny Gaborowej. Z przełęczy na Bystrą prowadzi niebieski szlak biegnie w poprzek zachodnich stoków masywu. Ścieżka wznosi się mozolnie, by kilkadziesiąt metrów poniżej szczytu osiągnąć grań opadającą w kierunku Błyszcza. Trzymając się grani szlak osiąga wkrótce kulminację Bystrej. (e-gory.pl.)
Z przełęczy wejście na szczyt zajmuje nam około godziny,



ponieważ napotykamy małe trudności.



Po ponad siedmiu godzinnej wspinaczce, z przerwami zdobywamy Bystrą. Jest to mój kolejny dwutysięcznik.



Bystra jest najwyższym wzniesieniem Tatr Zachodnich. Liczący 2248 metrów szczyt wznosi się po stronie słowackiej, kilkaset metrów od grani głównej Tatr, którą biegnie granica państwowa. Pomimo bliskości granicy Bystra przez wiele lat była trudno dostępna dla turystów z Polski. Legalne wejście na szczyt wiązało się z koniecznością wielogodzinnego podejścia od strony słowackiej. Stan ten uległ zmianie wraz z przystąpieniem przez Polskę i Słowację do układu z Schengen i powstaniu możliwości korzystania ze szlaków słowackich.
Teraz trzeba by było zejść na Bystry Karb i wejść na Błyszcz ( 2159m n.p.m.). Wierzchołki te dzieli fragment grani, który pokonuje się w dziesięć minut. Błyszcz to niezwykle ciekawy przypadek. Od zawsze znajduje się w cieniu Bystrej – najwyższego szczytu Tatr Zachodnich. Z formalnego punktu widzenia nie jest nawet górą, ponieważ pomiędzy nim a Bystrą nie ma żadnego obniżenia terenu. Po chwili zdobywamy Błyszcz.



Jest już grubo po dwunastej, więc trzeba już schodzić, a kawał drogi przed nami.



Schodzimy. I schodzimy. I jeszcze schodzimy. Końca nie widać… Czekają nas jeszcze skalne schody. W końcu, po ponad pięciu godzinnym zejściu docieramy do Schroniska. Tu chwila przerwy i po niecałej półtoragodzinnej wędrówce docieramy do auta.
Spędziliśmy prawie piętnaście godzin na szlaku…

Więcej zdjęć
Kategoria Góry, Tatry



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]