Info
Ten blog rowerowy prowadzi gary z miasteczka Gliwice. Mam przejechane 46514.67 kilometrów w tym 4148.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.39 km/hWięcej o mnie.
Mój rower
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień6 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec1 - 0
- 2024, Czerwiec1 - 0
- 2024, Maj11 - 0
- 2024, Kwiecień9 - 0
- 2024, Marzec3 - 0
- 2024, Luty2 - 0
- 2024, Styczeń4 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad7 - 0
- 2023, Październik2 - 0
- 2023, Wrzesień8 - 0
- 2023, Sierpień24 - 0
- 2023, Lipiec13 - 0
- 2023, Czerwiec8 - 0
- 2023, Maj7 - 0
- 2023, Kwiecień12 - 0
- 2023, Marzec11 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń9 - 0
- 2022, Grudzień20 - 0
- 2022, Listopad24 - 0
- 2022, Październik12 - 0
- 2022, Wrzesień8 - 0
- 2022, Sierpień14 - 0
- 2022, Lipiec19 - 0
- 2022, Czerwiec8 - 0
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Kwiecień1 - 0
- 2022, Marzec2 - 0
- 2022, Luty4 - 0
- 2022, Styczeń6 - 0
- 2021, Listopad2 - 0
- 2021, Październik6 - 0
- 2021, Wrzesień5 - 0
- 2021, Sierpień10 - 0
- 2021, Lipiec5 - 0
- 2021, Czerwiec12 - 0
- 2021, Maj6 - 0
- 2021, Kwiecień1 - 0
- 2021, Luty2 - 0
- 2020, Grudzień5 - 0
- 2020, Listopad3 - 0
- 2020, Październik2 - 0
- 2020, Lipiec2 - 0
- 2020, Czerwiec2 - 0
- 2020, Maj1 - 0
- 2020, Kwiecień3 - 0
- 2019, Grudzień5 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 0
- 2019, Sierpień8 - 0
- 2019, Lipiec3 - 0
- 2019, Czerwiec4 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień6 - 0
- 2019, Luty2 - 0
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Sierpień12 - 2
- 2018, Lipiec7 - 0
- 2018, Czerwiec12 - 0
- 2018, Maj5 - 0
- 2018, Kwiecień2 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik2 - 0
- 2017, Wrzesień2 - 0
- 2017, Sierpień11 - 1
- 2017, Lipiec7 - 0
- 2017, Czerwiec7 - 0
- 2017, Maj12 - 0
- 2017, Kwiecień8 - 0
- 2017, Marzec6 - 0
- 2017, Luty3 - 0
- 2017, Styczeń3 - 0
- 2016, Grudzień11 - 0
- 2016, Listopad6 - 0
- 2016, Październik3 - 0
- 2016, Wrzesień6 - 0
- 2016, Sierpień21 - 0
- 2016, Lipiec9 - 0
- 2016, Czerwiec10 - 3
- 2016, Maj12 - 0
- 2016, Kwiecień6 - 0
- 2016, Marzec9 - 2
- 2016, Luty4 - 1
- 2016, Styczeń5 - 2
- 2015, Grudzień4 - 3
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik3 - 0
- 2015, Wrzesień4 - 0
- 2015, Sierpień3 - 0
- 2015, Lipiec7 - 0
- 2015, Czerwiec9 - 0
- 2015, Maj7 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec6 - 0
- 2015, Luty4 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik9 - 2
- 2014, Wrzesień11 - 0
- 2014, Sierpień17 - 0
- 2014, Lipiec17 - 0
- 2014, Czerwiec20 - 3
- 2014, Maj17 - 0
- 2014, Kwiecień18 - 0
- 2014, Marzec17 - 0
- 2014, Luty20 - 0
- 2014, Styczeń10 - 2
- 2013, Grudzień16 - 0
- 2013, Listopad13 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień18 - 3
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Kwiecień1 - 0
- 2013, Marzec19 - 0
- 2013, Luty20 - 0
- 2013, Styczeń22 - 0
- 2012, Grudzień14 - 0
- 2012, Listopad16 - 0
- 2012, Październik24 - 0
- 2012, Wrzesień21 - 10
- 2012, Sierpień24 - 1
- 2012, Lipiec28 - 0
- 2012, Czerwiec26 - 1
- 2012, Maj25 - 1
- 2012, Kwiecień17 - 0
- 2012, Marzec25 - 3
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń14 - 0
- 2011, Grudzień16 - 0
- 2011, Listopad19 - 3
- 2011, Październik24 - 0
- 2011, Wrzesień20 - 0
- 2011, Sierpień28 - 0
- 2011, Lipiec25 - 4
- 2011, Czerwiec25 - 0
- 2011, Maj26 - 0
- 2011, Kwiecień19 - 0
- 2011, Marzec25 - 0
- 2011, Luty16 - 0
- 2011, Styczeń9 - 0
- 2010, Grudzień18 - 0
- 2010, Listopad26 - 0
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień18 - 0
- 2010, Sierpień27 - 0
- 2010, Lipiec29 - 0
- 2010, Czerwiec29 - 0
- 2010, Maj25 - 0
- 2010, Kwiecień26 - 0
- 2010, Marzec22 - 0
- 2010, Luty20 - 0
- 2010, Styczeń16 - 0
- 2009, Grudzień17 - 0
- 2009, Listopad27 - 0
- 2009, Październik25 - 0
- 2009, Wrzesień21 - 0
- 2009, Sierpień26 - 1
- 2009, Lipiec28 - 0
- 2009, Czerwiec24 - 0
- 2009, Maj25 - 1
- 2009, Kwiecień29 - 0
- 2009, Marzec23 - 0
- 2009, Luty18 - 0
- 2009, Styczeń18 - 0
- 2008, Grudzień13 - 0
- 2008, Listopad18 - 0
- 2008, Październik25 - 1
- 2008, Wrzesień28 - 0
- 2008, Sierpień22 - 0
- 2008, Lipiec19 - 2
- 2008, Czerwiec5 - 0
- 2008, Maj27 - 2
- 2008, Kwiecień27 - 1
- 2008, Marzec26 - 0
- 2008, Luty17 - 0
- 2008, Styczeń27 - 1
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Malý Rozsutec
Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 26.08.2014 | Komentarze 0
Po siódmej pobudka, tradycyjne śniadanie i w drogę.Najsłynniejszy słowacki zbójnik Juraj Janosik (Jánošík) urodził się w charakterystycznej wsi Tierchowa (Terchová) na północnym - zachodzie Słowacji. Swojego sławnego krajana mieszkańcy Tierchowej uwiecznili w monumentalnej rzeźbie, która stoi u wejścia do Doliny Wratnej (Vrátna dolina). Tam właśnie jedziemy.
Bez względu na to, że los Janosika pełen jest legend i niesprawdzonych opowieści, to jednak jest on rzeczywistą osobistością słowackich dziejów. Sławny zbójnik i sprawiedliwy obrońca biednych urodził się w 1688 roku w miejscowości Tierchowa, leżącej na zboczach Małej Fatry (Malá Fatra). Jego miejsce urodzenia to jeden z tierchowskich przysiółków, leżących po stronie Pogórza Kisuckiego (Kysucká vrchovina).
Po przeciwnej stronie tierchowskiego przysiółka mieszkańcy wsi postawili swojemu sławnemu krajanowi monumentalny pomnik, wykonany z blachy stalowej w nadnaturalnej wielkości, mierzący 7,5 metra wysokości. Wybudowano go w 1988 roku. Jego autorem jest akademicki rzeźbiarz Ján Kulich.
Spod pomnika kierujemy się na Biely Potok. To tu znajduje się początek naszej trasy na Malá Fatra. Idziemy niebieskim szlakiem przez Dolné diery. Występujące tu liczne drabinki oraz mostki pokonują wapienne progi, przez które spada malowniczymi kaskadami potok.
Szlak bardzo przyjemny, ze słowacką fantazją, bo przecież gdzie indziej znaleźć most położony nie w poprzek, a wzdłuż rzeki? :)
Dochodzimy do Podžiar, gdzie znajduje się mała chatka,
chwilkę odpoczywamy i decydujemy wejść przy okazji na Vrchpodžiar 745 m.n.p.m.
Następnie przechodzimy Horné diery, również z licznymi mostkami i wodospadami.
Szlak jest przyjemny. Dochodzimy do przełęczy Medzirozsutce (1200 m.n.p.m.). Chcemy wejść na Wielki Rozsutec (1610 m.n.p.m.), jednak podążając za grupą ludzi, nie patrząc na znaki, oddalamy się od naszego celu, a kierujemy się w stronę Malý Rozsutec. Decydujemy, że tym razem idziemy więc na Malý Rozsutec. Podejście jest strome, ale niedługie, z odrobiną łańcuchów.
Przed czternastą dochodzimy na Malý Rozsutec (1343 m n.p.m.).
Zejście również strome,
tworzą się korki, bo ludzi jest dość dużo. W końcu jednak dochodzimy do parkingu w Biely Potok.
Pora na powrót, wsiadamy do auta i kierujemy się na Liptovsky Mikulas, ale po drodze podjeżdżamy jeszcze na Likavský hrad.
Likavský hrad to ruiny średniowiecznego zamku, wznoszące się nad wsią Likavka w powiecie Rużomberk, w kraju żylińskim, w północnej Słowacji.
Pierwsza wzmianka o Zamku Likawskim pochodzi z 1315 roku. Jego budowę na skalistym garbie u podnóży Przedniego Chocza, na pograniczu Kotliny Liptowskiej i Gór Choczańskich rozpoczęto ze względu na strzeżenie przejścia przez rzekę Váh. Był najważniejszą twierdzą dolnego Liptowa. Strzegł ważnego strategicznie szlaku handlowego, wiodącego z Liptowa na Orawę i dalej do Polski.
Z budowany po 1335 r. na polecenie potężnego pana feudalnego, żupana Donča. W 1341 r. był już siedzibą załogi wojskowej, strzegącej wspomnianego wyżej szlaku oraz zarządu królewskich majątków w dolnym Liptowie. Ród Hunyady w drugiej połowie XV wieku kolejno przebudowywał i poszerzał pierwotny gród, dzięki czemu powstał tzw. dolny gród. W drugiej połowie XVII wieku rodzina Thököly dobudowała system fortyfikacyjny. Na początku XVIII w. w rękach kuruców Franciszka II Rakoczego. Zburzony w 1707 r. z rozkazu Rakoczego, ustępującego przed wojskami habsburskimi.
Zamek z czasem opustoszał i przekształcił się w ruinę. Prace konserwatorskie i rekonstrukcyjne rozpoczęły się w latach 70. XX wieku. W ich wyniku odbudowano m.in. wieżę zamurowanej starej bramy, trzecią bramę, fragmenty murów dolnego i górnego zamku. Po gruntownej rekonstrukcji była niedawno udostępniona została zwiedzającym Hunyadyho veža, w której mieści się ekspozycja z historii zamku Likava.
Zamku nie udaje się nam zwiedzić, gdyż za późno przyjechaliśmy. Może innym razem.
Dojeżdżamy do Liptowskiego Mikulasza, dodam, że przez przypadek jechaliśmy drogą płatną bez winiety… Uff, obyło się bez żadnej kontroli…
Robimy zakupy w tesco i jedziemy do miejsca, w którym już kiedyś mieliśmy nocleg.
A jutro jedziemy do Tatralandii :)
Kategoria Bez Roweru, Góry